27 czerwca 1952 w Toruniu urodził się Bogusław Linda, jeden z najbardziej charakterystycznych aktorów w dziejach polskiej kinematografii, dzięki świetnemu warsztatowi i ogromnemu zaangażowaniu stworzył mnóstwo fantastycznych ról filmowych. Pamiętam go jako Saint Justa w "Sprawie Dantona", jako jacka w "Kobiecie Samotnej", jako Stygmę w "Janciu Wodniku", jako Witka Długosza w "Przypadku". To nie tylko wrażliwiec, skazany na desperacką walkę z okrutnym światem, ale też pierwszy twardziel w polskim kinie. Wszystkiego najlepszego Wielki Mistrzu!!!
Wszystkiego najlepszego dla Pana Lindy, niewątpliwie jednego z najlepszych na polskiej scenie filmowej :)
OdpowiedzUsuń