Batoh 1 czerwca 1652

Wracamy zatem na poważnie do porzuconego niesławnie facebook'owego cyklu "Zdarzyło się wczoraj", oto nowa jego odsłona:

1 czerwca Anno Domini 1652 rozpoczęła się bitwa pod Batohem - jedna z największych klęsk w historii polskiej wojskowości. Hetman kozacki Bohdan Chmielnicki w 1652 roku zdecydował się na przemarsz do Mołdawii dla oderwania od sojuszu z Polską tamtejszego hospodara Bazylego Lupu. Ponadto zamierzał połączyć małżeństwem swego syna Tymofieja z córką tego władcy – Rozandą. W odpowiedzi strona polska zgromadziła elitę swej liczącej około 8000 ludzi armii w obozie pod Batohem nad Bohem pod dowództwem hetmana Marcina Kalinowskiego - już współcześni nie mieli najlepszej opinii o zdolnościach mego imiennika, który w swej karierze kilkukrotnie zawodził i cierpiał z powodu bardzo słabego wzroku. W obozie pod Batohem hetman nie przeprowadził poważniejszych prac fortyfikacyjnych i nie panował nad rozwydrzonym i nieopłaconym wojskiem, którego część zresztą zbiegła jeszcze przed bitwą. W tej sytuacji nie powinien budzić zdziwienia rezultat ataku wojsk kozacko - tatarskich Chmielnickiego, który z łatwością opanował obóz polski. Chmielnicki chcąc unicestwić fizycznie elitę polskiej armii wydał rozkaz wymordowania jeńców i w ciągu kolejnych dwóch dni wymordowano około 3500 jeńców podrzynając im gardła, ścinając lub siekąc pikami. Konsekwencją rzezi była słabość wojsk polskich w kolejnych konfliktach ze Szwecją i Moskwą.


Fot. Rzeź jeńców na majdanie w Batohu.